Jak to jest że pracodawca na 12 godzin pracy pozwala tylko na 30 minutową przerwę, przy czym 15 minut odlicza od czasu pracy. Jednak wymaga aby pracownik był 10 minut przed otwarciem sklepu i włączył cały sprzęt i został 10 minut dłużej i wszystko wyłączył czego już nie wlicza do czasu pracy.
Dlaczego nasze ułomne prawo na to pozwala ? jak doprowadzić do jego zmian ?
Czy będąc w sklepie zastanawiacie się nad człowiekiem który was obsługuje?
Zawsze klienci uważają że wiemy wszystko o każdym jednym sprzęcie, lecz aby tak było musieli byśmy mieć je wszystkie w domu i z nich korzystać a tym samym brak czasu na prace. Większość wiedzy opiera się na informacjach przekazanych przez handlowców, a wielu z nich nie ma pojęcia o czym do nas mówi.
Jednak klient oczekuje często pełnej instrukcji o produkcie który nawet nie ja w półkę postawiłem i mogę po prostu zmyślać.
Ktoś mi kiedyś powiedział że do handlu nie trzeba znać towaru dobry sprzedawca sprzeda wszystko, możliwe ale później inni sprzątają po nim bałagan.bo nie powiedział co i jak wymyślił kolejną historyjkę jak to świetnie działa u jego ciotki, siostry, czy kogoś innego.
Ile razy kupiliście coś ponad to co chcieliście a później tego żałowaliście?
niedziela, 30 czerwca 2013
sobota, 29 czerwca 2013
Początek
Długo myślałem nad blogiem gdzie mógłbym wrzucić swoje przemyślenia, odnośnie tego co się dzieje w tym kraju jak i w moim życiu.
Część ludzi wyjeżdża część zostaje co lepsze nie wiadomo, ale wiadomo że patriota z kraju nie wyjedzie.
Czy nim jestem? Nie wiem, zależy to od kontekstu na pewno czy oddałbym życie za ten powalony rząd który doprowadza kraj do ruiny ? Nie najchętniej ich bym wysłał na pierwszy front.
Ale czy mając np. sporo kasy wspierałbym upadające szpitale, szkoły, domy dziecka itp.itd ? Tak chociaż tych instytucji jest tak wiele że ciężko było by wybrać która z nich jako pierwsza.
Wolałbym mieć taki problem niż problem który rachunek zapłacić a który nie i czy kupić bilet do pracy czy na piechotę chodzić naście kilometrów dziennie do "obozu" pracy i z powrotem.
Wszystko drożeje to wiemy, jednak minimalna pensja nie zmienia swej wartości, pracodawcy to wykorzystują i nie tylko to.
Ciekaw jestem ile osób na co dzień spotyka się z groźbą zwolnienia jeśli nie zostanie dłużej, jeśli nie zrobi czegoś wbrew sobie.
Może coś o mnie
Pracuje w markecie z elektronika, który jest dla osób o wysokim IQ. Jednak takie tam naprawdę rzadko zaglądają.
30 lat na karku szukam normalnej pracy z dala od klienta bo ta jest jedną z najbardziej niewdzięcznych prac jakie są.
Z długami powstałymi bo to by żyć nie dla zabawy czy próżnych potrzeb.
zepsuła się lodówka trzeba gdzieś jedzenie trzymać, zepsuł się tv i dobrze nic tam nie ma wartościowego ale abonament został i trzeba płacić do końca umowy, dzieciak sąsiada piłką wybił okno ale nie zapłacą bo nie mam dowodu że to on, ale policje nasłali że małemu piłkę ukradłem.
Mieszkanie komunalne "fajnie" bo płace "nieduży" czynsz ale cóż mieszkanie dwadzieścia kilka metrów z bieżącą tylko zimną wodą ciepła z bojlera który żre prąd jak cholera. ale z tego tytułu czynsz pomniejszony o 5 zł (prąd zużywany przez bojler przy jednej kąpieli dziennie 230 zł miesięcznie) kuchnia bez wentylacji ale za to mam 2 zł mniej w czynszu i smród po każdym gotowaniu pieczeniu itp
Polacy maja we krwi narzekanie ... a może mamy we krwi lepsze traktowanie a to co dostajemy nas drażni i dlatego narzekamy.
Ciekaw jestem czy dojdzie do pełnego buntu gdzie wszyscy wyjdą pod urzędy i będą walczyć o lepsze warunki ? jak na razie największe poruszenie było gdy chcieli zablokować internet ACTA uzyskaliśmy swoje czy to nie dobry przykład by to powtórzyć ?
Część ludzi wyjeżdża część zostaje co lepsze nie wiadomo, ale wiadomo że patriota z kraju nie wyjedzie.
Czy nim jestem? Nie wiem, zależy to od kontekstu na pewno czy oddałbym życie za ten powalony rząd który doprowadza kraj do ruiny ? Nie najchętniej ich bym wysłał na pierwszy front.
Ale czy mając np. sporo kasy wspierałbym upadające szpitale, szkoły, domy dziecka itp.itd ? Tak chociaż tych instytucji jest tak wiele że ciężko było by wybrać która z nich jako pierwsza.
Wolałbym mieć taki problem niż problem który rachunek zapłacić a który nie i czy kupić bilet do pracy czy na piechotę chodzić naście kilometrów dziennie do "obozu" pracy i z powrotem.
Wszystko drożeje to wiemy, jednak minimalna pensja nie zmienia swej wartości, pracodawcy to wykorzystują i nie tylko to.
Ciekaw jestem ile osób na co dzień spotyka się z groźbą zwolnienia jeśli nie zostanie dłużej, jeśli nie zrobi czegoś wbrew sobie.
Może coś o mnie
Pracuje w markecie z elektronika, który jest dla osób o wysokim IQ. Jednak takie tam naprawdę rzadko zaglądają.
30 lat na karku szukam normalnej pracy z dala od klienta bo ta jest jedną z najbardziej niewdzięcznych prac jakie są.
Z długami powstałymi bo to by żyć nie dla zabawy czy próżnych potrzeb.
zepsuła się lodówka trzeba gdzieś jedzenie trzymać, zepsuł się tv i dobrze nic tam nie ma wartościowego ale abonament został i trzeba płacić do końca umowy, dzieciak sąsiada piłką wybił okno ale nie zapłacą bo nie mam dowodu że to on, ale policje nasłali że małemu piłkę ukradłem.
Mieszkanie komunalne "fajnie" bo płace "nieduży" czynsz ale cóż mieszkanie dwadzieścia kilka metrów z bieżącą tylko zimną wodą ciepła z bojlera który żre prąd jak cholera. ale z tego tytułu czynsz pomniejszony o 5 zł (prąd zużywany przez bojler przy jednej kąpieli dziennie 230 zł miesięcznie) kuchnia bez wentylacji ale za to mam 2 zł mniej w czynszu i smród po każdym gotowaniu pieczeniu itp
Polacy maja we krwi narzekanie ... a może mamy we krwi lepsze traktowanie a to co dostajemy nas drażni i dlatego narzekamy.
Ciekaw jestem czy dojdzie do pełnego buntu gdzie wszyscy wyjdą pod urzędy i będą walczyć o lepsze warunki ? jak na razie największe poruszenie było gdy chcieli zablokować internet ACTA uzyskaliśmy swoje czy to nie dobry przykład by to powtórzyć ?
Subskrybuj:
Posty (Atom)